Spór z firmą farmaceutyczną Pfizer dotyczy kontraktów zobowiązujących Polskę do zakupu kolejnych partii szczepionek przeciwko COVID-19. W obliczu wielomiesięcznej nadpodaży tych preparatów, a także obciążeń dla finansów publicznych w konsekwencji rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę, Polska postanowiła renegocjować umowy zawarte na wcześniejszym etapie pandemii COVID-19. W maju Niedzielski pisał w liście do Pfizera, że „dostarczanie teraz setek milionów szczepionek jest bezcelowe”.
Reklama
Z końcem maja ogłoszono porozumienie pomiędzy Komisją Europejską i BioNTech/Pfizer dotyczące szczepionek przeciw COVID-19. Chodziło m.in. o możliwość zmniejszenia ich dostaw. Minister Niedzielski stwierdził wówczas, że warunki porozumienia są skandaliczne i Polska nie przystąpi do umowy.
Pfizer idzie do sądu
Pfizer złożył pozew przeciw Polsce w sądzie w Brukseli. Chodzi o 60 mln szczepionek, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła mimo wiążącej nas umowy z koncernem – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Premier Mateusz Morawiecki pisał wiosną 2024 roku do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że nie będziemy odbierać preparatów Pfizera i jako bezpośrednią przyczynę podał siłę wyższą, czyli wojnę w Ukrainie.
W kwietniu 2024 rząd ogłosił, że zrywa kontrakt z gigantem farmaceutycznym ze względu na koszty, jakie ponosi w związku z inwazją Rosji. Z jednej strony dlatego, że przyjęcie uchodźców, w tym pomoc medyczna, mocno obciąża polski budżet, z drugiej strony była to nieprzewidziana okoliczność.
Już wtedy alarmowano, że brak zmian w kontraktach z Pfizerem będzie kosztował polskich podatników 6 mld zł.
Jak mówi prof. Michał Romanowski, cytowany przez „Dziennik Gazeta Prawna”, Warszawa będzie musiała jednoznacznie udowodnić, że atak Rosji na Ukrainę miał związek przyczynowo-skutkowy z niemożliwością wypełnienia kontraktu szczepionkowego.
Pozew problemem nowego rządu, Pfizer nabiera wody w usta
Pozew to także kolejne zmartwienie nowego rządu. Trzeba będzie znaleźć środki na zapłacenie Pfizerowi w razie przegranej czy też w rezultacie ugody. Do końca 2023 r. ponad 5 mld zł było zamrożonych na funduszu covidowym, ale w 2024 r. już ich nie będzie, bo zostały przeznaczone przez rząd Mateusza Morawieckiego na świadczenia.
„Nie możemy komentować toczącego się postępowania. Kontynuujemy współpracę z Komisją Europejską i rządami, aby znaleźć pragmatyczne rozwiązania służące zaspokajaniu zmieniających się potrzeb związanych z pandemią” – mówi Karolina Nowaczyk-Tomasik z Pfizera.
Co ciekawe, Pfizer to jedyna firma, która oferowała szczepionki, z którą nie udało się osiągnąć porozumienia. Moderna zgodziła się anulować 60 proc. zaplanowanych dostaw. Porozumienie osiągnięto także z Johnson and Johnson.
Minister zdrowia Katarzyna Sójka komentuje pozew Pfizera
Minister zdrowia Katarzyna Sójka zapytana została w TVN 24 czy jest szansa na porozumienie, które doprowadzi, że nie będzie procesu w tej sprawie, czy też proces ten jest nieunikniony.
„Ten proces jakby jest aktualny. (…) To są procesy, które będą realizowane na arenie międzynarodowej. Natomiast tutaj mamy światełko” – odpowiedziała minister. „Nie jesteśmy przede wszystkim sami w tym temacie, bo jest więcej krajów w Unii Europejskiej, które mają podobny problem” – wskazała.
„Jest pewne światełko, które będzie mówić, o tym że mamy szansę na to, by w dobry sposób zakończyć ten proces. Jest to trudna sprawa oczywiście i nie dotyczy tylko Polski – jest więcej krajów” – powtórzyła Sójka.
Odnosząc się do stwierdzenia prowadzącego rozmowę dziennikarza: „Rozumiem, że jest raczej nadzieja, że zapłacimy mniej, a nie że nie zapłacimy ani grosza” minister zdrowia powiedziała: „Raczej jest nadzieja, że żądania Pfizera w takiej formie nie zostaną zrealizowane. Taką mam nadzieję”. (PAP)
MZ: ponad roczne negocjacje nic nie dały
Rzecznik ministerstwa zdrowia Iwona Kania wskazała, że sytuacja, w której znalazła się Polska, została szczegółowo przedstawiona Komisji Europejskiej, która zawierała w imieniu państw członkowskich umowy na zakup szczepionki przeciw COVID-19, i producentom szczepionek, w tym firmą Pfizer. Kontrakt z Pfizer dotyczy największej liczby szczepionek i najwyższej kwoty zapłaty za nie.
„W pierwszej kolejności podjęliśmy próby kompromisowego rozwiązania zaistniałej sytuacji z przedstawicielami koncernu Pfizer – na forum unijnym, bilateralnie i w tym poprzez zaangażowanie przedstawicieli Komisji Europejskiej w rozmowy z Pfizer” – przekazała Kania.
„Przedstawiciele Pfizer – mimo wielokrotnych deklaracji, że są gotowi do dialogu z Polską i rozumieją sytuację, w której polski rząd koncentruje wysiłki na rzecz pomocy krajowi ogarniętemu wojną – nie przedstawili faktycznych rozwiązań tej nadzwyczajnej sytuacji” – dodała.
Trwające ponad rok negocjacje, jak przekazała, nie doprowadziły do polubownego rozwiązania tej sprawy i firma Pfizer skierowała ją na ścieżkę sądową. „Wstępna rozprawa sądowa odbędzie się 6.12.2024 r.” – podała.